Imigrantka z Indii walczy z norweskim systemem opieki zastępczej i tamtejszym mechanizmem prawnym, aby odzyskać prawo do opieki nad dziećmi.Zobacz pełny opis
Debika Chatterjee (Rani Mukerji) przybywa do Stavanger w Norwegii z mężem Anirudhem (Anirban Bhattacharya), starszym synem Shubhem (Yuvaan Vanvari) i pięciomiesięczną córką Shuchi (Irha Ali). Pracownice Velfred, (norweskiej służby opieki nad dziećmi) Sia (Kärt Tammjärv) i Matilda (Britta Soll), codziennie odwiedzają dom małżeństwa, abyDebika Chatterjee (Rani Mukerji) przybywa do Stavanger w Norwegii z mężem Anirudhem (Anirban Bhattacharya), starszym synem Shubhem (Yuvaan Vanvari) i pięciomiesięczną córką Shuchi (Irha Ali). Pracownice Velfred, (norweskiej służby opieki nad dziećmi) Sia (Kärt Tammjärv) i Matilda (Britta Soll), codziennie odwiedzają dom małżeństwa, aby monitorować, jak para wychowuje swoje dzieci. Podczas kolejnego spotkania kobiety zabierają ze sobą Shubha i Shuchi. Państwo Chatterjee są zszokowani, kiedy zostają poinformowani, że nie mogą sprawować opieki nad dzieckiem, ponieważ nie nadają się do tego. Zatrudniają adwokata, który z pasją walczy w ich sprawie. Twierdzi, że niektóre z tak zwanych wadliwych technik rodzicielskich wymienionych przez Velfred są normalnymi praktykami kulturowymi w Indiach i nie można ich nazwać złymi. Państwo Chatterjee wygrywają sprawę, jednak norweskie władze pod dziwnym pretekstem nie zezwalają im na opiekę nad własnymi dziećmi. Sprawa trafia do Sądu Najwyższego, gdzie prawnikiem z urzędu rodziny Chatterjee zostaje Daniel Singh Ciupek (Jim Sarbh).
Nie jestem z Norwegia jakoś związana, ale ten film to nieomal satyra z norweskiego wymiaru sprawiedliwości. Barnevernet rocznie odbiera 1500 dzieci (odsyłam do statystyk), przy czym był rok, ze 35% rodzinom hinduskim odebrano dzieci i umieszczono w białych rodzinach zastępczych. Zarzuty były bardzo poważne; dzieci...