Pokazuję ten film w Stanach wielu ludziom, każdy jest zachwycony i zaciekawiony, pojawiają się pytania i ciekawość naszym krajem, kulturą, ludźmi. Co mówią nam obcokrajowcy po obejrzeniu tego filmu? "Powinniście być dumni z Waszej historii". Co mówimy my, Polacy? Tematy poniżej tej animacji są odpowiedzią. Smutną.
W każdym bądź razie, ta animacja zasługuje na uznanie. Jest wierna prawdzie, i zwyczajnie piękna.
Krytykując na lewo i prawo niektórzy powinni się czasem na chwilę zatrzymać i zastanowić: Co ja sam potrafię? Co ja tworzę? Jaki jest mój talent? Czy jestem w stanie dorównać tej twórczości?
Dzięki, gdybyś mi nie powiedział nie wiedziałabym gdzie mieszkam. Rozumiem, że jesteś z grupy Polaków patriotów, którzy nie uważają Skłodowskiej, lub choćby JP za patriotów.
Nie znasz moich powodów pobytu poza krajem, więc nie obrażaj mnie.
Nie obraziłem Cię , ale jeżeli się tak poczułaś to przepraszam ...
Chodzi mi o hipokryzję ludzi , którzy wyemigrowali z Naszego kraju ..I wtrącają się w jego sprawy . Dla mnie każdy emigrant już nie jest Polakiem ...Pracujesz na PKB innego kraju , tworzysz społeczność innego kraju , masz swój wkład w rozwój gospodarczo- społeczny innego kraju ...Nie po to nasi przodkowie przelewali krew za Polskę żebyśmy my z niej uciekali pod pretekstem biedy ,,.. Niektórzy mają wielkie pretensje o ukazanie w ten sposób uNII Europejskiej, z tąd te pretensje do tego epickiego dzieła , a Ty tego właśnie nie pojmujesz w swojej Ameryce i najeżdżasz na Polaków , którym się nie podoba ingerencja UE w dzieło traktujące o wspaniałęj historii RP...
Rozumiem krytykę i niechęć do UE. Jednak nie uważam wszystkich emigrantów za nie-Polaków. Jestem poza krajem od ponad roku, po raz drugi w życiu mieszkam poza Polską. Może tego nigdy nie zrozumiesz, ale dopiero po pierwszym wyjeździe z Polski poczułam się patriotką (bez zbędnego patosu i romantyzmu). Czasem dystans pomaga dostrzec detale, których się nie widzi na codzień. Tesknię za Polską, i nie mogę się doczekać powrotu. Zwyczajnie nigdzie indziej nie czuję się w domu.
Tak, chwilowo nie pracuję na PKB Polski, bo mieszkam w innym kraju, ma to sens. Czy według Ciebie kraj może istnieć bez jakichkolwiek zewnętrznych ingerencji? Czy przestajemy być Polakami bo wyjeżdżamy poza kraj? Bo mamy wkład w rozwój gospodarczo-społeczny innego kraju? Czy raczej wtedy, gdy się nie interesujemy jego polityką, gdy nie głosujemy i poddajemy się, bo i tak nic nie może się zmienić?
Wiem, że w naszą historię jest wpisane wielkie poświęcenie, myślę, że nie daremne bo istniejemy jako naród. Może i ty i ja różnimy się w postrzeganiu czym jest poczucie narodowości, ale gdybyśmy mieli okazję do dłuższej rozmowy myślę, że nie nazwałbyś mnie nie-Polką.
Pozdrawiam.
PS. Zawsze podziwiałam Skłodowską, za to że mimo, iż nie mogła zdobyć edukacji w kraju (który właściwie wtedy nawet nie istniał), pozostała patriotką i pokazała, że można mieć dwie ojczyzny. Może jestem naiwna.
"Nie po to nasi przodkowie przelewali krew za Polskę żebyśmy my z niej uciekali pod pretekstem biedy"
No tak, przecież bieda to tylko pretekst. W rzeczywistości bieda pewnie nawet w Polsce nie istnieje...
"Dla mnie każdy emigrant już nie jest Polakiem"
Czyli Piłsudski nie jest Polakiem, Curie-Skłodowska, Chopin, wszyscy wielcy wieszczowie byli na emigracji...
"którym się nie podoba ingerencja UE w dzieło traktujące o wspaniałęj historii RP... "
Jeśli naszą historię nazywasz wspaniałą, to polecam zajrzeć do podręcznika jak ona wyglądała. I czy to Ci się podoba czy nie - integracja jest elementem historii Polski. I to nic nie znaczy czy się podoba czy nie - to JEST nasza historia i to zostało pokazane. Jednoczenie Europy jest naszą historią, jest to ważny element.
Bardzo mnie zaciekawiłas tym , że pokazywałaś ten film jankesom,a oni nie dość , że zadawali pytania odnośnie tego filmu i naszej historii to jeszcze powiedzieli , że "powinniśmy być dumni".Nie ukrywam , że zainteresowało mnie to,zawsze ciekawią mnie opinie obcokrajowców na temat naszej historii,dlatego chciałbym Cię poprosić o to żebyś troszke dokładniej mi napisała jakie konkretnie padały pytania z ust jankesów po obejrzeniu tego filmu,oraz jeśli pamiętasz to napisz jeszcze może jakieś ciekawe opinie,spostrzeżenia,komentarze itp wypowiedziane przez nich.Z góry dzięki !
Nie wiem co "jankesi" mieli by do powiedzenia na temat naszego kraju czy tego filmu, bo nie spotykam ich tutaj na dzikim zachodzie. Amerykanie, którzy mieszkają tutaj, w Phoenix, mają zawsze pozytywne komentarze. Często się okazuje, że albo znają wielu Polaków, lubią pierogi i kiełbasę (oczywiście często zmodyfikowane w wersji amerykańskiej, tak jak np. nasza polska chińszczyzna...), albo sami mają jakieś polskie korzenie. Tutejsi nauczyciele i profesorzy, z którymi się do tej pory zetknęłam zawsze uważali, że Polacy są inteligentni i ambitni - wiadomo, to że poziom w szkołach jest troszkę inny i wypadamy znacznie lepiej odgrywa jakąś rolę.
Może gdybym była w Chicago, fakt mojej polskości miałby inne znaczenie... Tam podobno Polki mają opinię łatwych pustych latawic.
Co do filmu, obcokrajowcy, i my sami, możemy nie wszystko wyłapać po jednym lub kilku oglądnięciach. Ale pytano mnie o naszą historię, często byli zdziwieni, że Polskie granice tak się zmieniły, że był okres gdy Polski jaka państwa nie było. Podziwiają też jakość i pomysł tej animacji.
Pamiętam, czytałam gdzieś spostrzeżenia Anglika na temat Polaków, że zawsze są ciekawi co inni o nich myślą i mówią. Haha, i to jest prawda. Ja zawsze też chce wiedzieć co o nas myślą inni. W Anglii raczej nigdy mnie nie pytali Anglicy co myślę o nich albo o ich kraju. A Amerykanie pytają jak mi się u nich podoba. :)
Pozdrawiam.
Świetne. Jestem zadowolony. W jaki sposób cała historia została streszczona do 8.30 min. Wybrane zostały istotniejsze wydarzenia. Szkoda tylko że w historii polski jest tyle wojen. Ogląda się z zainteresowaniem. Nawet jak bym nie znał Historii polski. A że znam wydarzenia mi sporo mówią. Bardzo dobre.
Tomaszu Bagiński dzięki że tworzysz.