Mnie się film ogólnie podobał, ale zastanawia mnie czy jestem za głupi, czy to po prostu było tak zawiłe i beznadziejnie wyjaśnione, że w zasadzie nie zrozumiałem o co w tym wszystkim tak konkretnie chodziło? Mógłby mnie ktoś oświecić?
ja również nie zrozumiałam, było to tak zawiłe i nie konkretne że w całej fabule filmu po prostu sie pogubiłam.
Ja sięwe wszystkim połapałam oglądając za drugim razem, więc tym którzy nie zrozumieli polecam to samo.
Pisze Tobie, ale tyczy się też pozostałych. Serio nie skumaliście za pierwszym? Toż to banał był. Owszem lekkie zaskoczenie, ale ogólnie banał. Sprawa jest prosta, pan siwy ma swoją korporacje która od dawna nic nie zwojowała, pan łysawy ma dla odmiany dość dobrze prosperującą korporacje. Pan siwy postanawia wkręcić łysego że ma jakieś niebywały produkt, żeby łysy to ukradł, ogłosił przed sprawdzeniem co to i się zbłaźnił przed udziałowcami a tym samym zszargał reputacje. I mu się to udaje. :D Jak coś jeszcze jest nie jasne, piszcie, pytajcie. :P