Narrator nazywa helikopter transportowy "helikopterem Hercules". Myli tym samym śmigłowiec CH-53 Stallion z samolotem transportowym C-130 Hercules.
Poszczególne sceny filmu kręcono z udziałem "żywych" aktorów, a następnie przekształcano w obraz animowany.
Na końcu filmu pojawiają się sceny nieanimowane. Są to ujęcia nakręcone przez telewizyjnych reporterów w miejscach i w czasie, których dotyczy film.