W filmie można wyłapać kilka nawiązań do wampirzego świata. Oto te, które rzuciły mi się w oczy:
1. Biuro nieruchomości nazywa się "Murnau Properties". Oczywisty hołd dla F.W. Murnau'a, odpowiedzialnego za "Nosferatu".
2. Logo tego biura to wizerunek Włada Palownika, czyli postaci która była inspiracją dla Stokera do napisania Drakuli.
3. Jeden z dzieciaków czyta książkę "Miasteczko Salem" Stephena Kinga. Nie muszę chyba mówić, że to książka o wampirach.
4. Jedna ze scen, tuż przed tym jak dzieciak potrącił grubasa, łudząco przypomina scenę z drugiej części filmu "Podgatunek".
5. Scena, w której główni bohaterowie widzą wampiry wiszące przy suficie, to prawdopodobnie nawiązanie do "Straconych chłopców".
6. Dzieciaki oglądają "Blade'a"
7. Sługus wampirów Frank Polidori. To nazwisko nawiązuje do pisarza Johna Polidori, który jako pierwszy wprowadził postać wampira do literatury.
Jeśli ktoś znalazł jeszcze jakieś, to śmiało piszcie. Ogólnie, gdyby nie te smaczki, to film oceniłbym jeszcze niżej bo jest nieciekawy i odtwórczy, a jako horror komediowy po prostu nieśmieszny.