Przykro się patrzy na aktualną tendencję w polskim kinie. Pseudointeligncja biczuje ten kraj na każdym kroku podkręcajac ciemne karty naszej historii do maksimum. Kolejne filmidło, w którym jedwabne będzie pokazane tak jakby to było gorsze niż sam holokaust xD Dawniej potrafiliśmy świętować tylko porażki (vide nieudane powstania), teraz zebrało nam się na ciągłe wywlekanie tego co najgorsze. Tylko gdzie tu skala? Czymże jest kilkadziesiąt osób w stosunku do milionów? Kręćcie dalej takie tendencyjne syfy, a za kilka lat okaże się, że to Polska wywołała wojnę, a brali w niej udział jacyś mityczni naziści. Przestańmy się w końcu biczować i kajać, jakieś jedwabne nie zmieni faktu, że byliśmy najbardziej poszkodowanym krajem z tego okresu. No ale taka "sztuka" nie pozwala nam tego obronić :)
"nawet, gdyby rzeczywiście zabili ich Polacy, to byłby to sprawiedliwy odwet"
WHAT? XD chyba sie troszku zagolopowałeś...
Żydzi. Żydzi w UB mordowali i trortuwali wielu Polakow. Ba! Byli na wysokich stanowsiakch a nie tylko zwykli, szeregowi "pracownicy".
Poczytaj sobie co się działo na wschodzie jak wkraczała armia Czerwona,jak żydzi witali ich kwiatami ,jak obsadzali urzędy również w bezpiece,jak wydawali Polaków,w Jedwabnem w dzień masakry był specjalny oddział SS ,który mordował żydów,wbrew oficjalnym poglądzie z czasów PRL-u są żyją jeszcze świadkowie i wiedza o tym kłamstwie podkręconym przez Grossa.
Prof. Jasiewicz przeanalizował relacje z Kresów. "W przypadku powiatu łomżyńskiego, na terenie którego leżały Jedwabne, Radziłów i Wizna, gdzie dokonały się w 1941 roku duże pogromy, uczony przebadał 219 relacji. Żydzi jako sprawcy zła występują w 86 z nich (w 17 jako wyłączni winowajcy), podczas gdy Polacy w aż 91 (w 28 jako jedyni). O witaniu Armii Czerwonej przez Żydów mówi zaledwie 17 relacji (niespełna 8 procent!)." (https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/04/20/zdradzieccy-zydzi-czy-zwyczajni-po lacy-kto-wiwatowal-na-widok-armii-czerwonej/) Anna Bikont w "My z Jedwabnego: "Jadwiga Biedrzycka, córka Bronisława Śleszyńskiego, który udostępnił swoją stodołę na spalenie Żydów, wita mnie słowami: "Czy pani wie, co Żydzi u nas robili?". W filmie Agnieszki Arnold emitowanym w polskiej telewizji "Gdzie mój starszy syn Kain" mówiła, że Żydzi entuzjastycznie witali przybywające do miasteczka oddziały Armii Czerwonej. Pytana o konkrety odpowiedziała, że na głównej ulicy stał stół przykryty czerwonym płótnem i siedziały przy nim dwie rodziny polskie i jedna żydowska (co prawda rok później, gdy Agnieszka Arnold przygotowywała swój następny film "Sąsiedzi", który będzie niebawem emitowany w polskiej telewizji, Biedrzycka zmieniła proporcje - na jedną rodzinę polską i cztery żydowskie)." Zatem 2+1 czy 1+4? Byłbym ostrożny wobec wspomnień ludzi, na które wpływ ma przecież wiele czynników, wśród nich także np. uprzedzenia wobec innych. Natomiast co do zbrodni w Jedwabnem, to ustalenie śledztwa IPN mówią co innego: "zbrodni w Jedwabnym dokonała grupa kilkudziesięciu
Polaków działających z niemieckiej inspiracji w poczuciu przyzwolenia ze strony
Niemców i pełnej bezkarności" (str. 197 postanowienia o umorzeniu śledztwa).
Ten sam IPN, który pod wpływem nacisków syjonistów z Izraela, zaprzestał dalszych procedur ekshumacyjnych?
Nie pod wpływem "syjonistów", tylko ortodoksów religijnych. I nie "IPN" ustalił procedury ekshumacyjne, tylko prokurator generalny (Lech Kaczyński).
Już się po świecie przewija opinia, że za holokaust odpowiedzialni są Polacy. Kiedyś by takiego Smarzowskiego wychłostano na rynku za ten kłamliwy paszkwil, a teraz pewnie mu nobla dadzą...
Idź dzieciaku poczytaj sobie trochę książek, chyba, że jesteś prawoskrętnym opornym na wiedzę.
Ale jesteś nabuzowany negatywnymi emocjami. Dopytuję się o co Ci chodzi a w odpowiedzi czytam same niemiłe docinki pod swoim adresem. Na przyszłość wyluzuj, nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie ;)
Ty to chyba rozumem konkurujesz z obecnym ministrem finansów i dlatego taką ksywę masz :-)
To nie ksywa "inteligentko". Nie chcę wiedzieć z kim ty konkurujesz, ale myślę, że mało osób ma z tobą szanse na żydo-komusze poglądy.
Ty rzeczywiście tęsknisz za rozumem, szkoda słów... Jesteś ignorantem - podpowiem, bo może nie znasz wszystkich trudnych słów, że to nie oznacza ignorowania....
No jak to co z tego? Ano to, że to wyrachowane mendy, a Ty powyżej strofujesz interlokutora pisząc o zagalopowaniu.
Polacy tez potrafia byc wyrachowanymi mendami ale to nie oznacza, ze nie powinno sie robic filmow o tym, jak cierpielismy w trakcie inwazji na polske w 39. Odrzucam takie generalizowanie jakie proponujesz Ty albo kolega Freddie powyzej.
A strofuje go dlatego ze na poziomie etycznym odrzucam jakiekolwiek usprawiedliwianie zemsty a juz zwlaszcza w tak glupi sposob jak moj rozmowca ("ktos z jednej grupy spolecznej skrzywdzil kiedys naszych wiec zamordujmy teraz tych bogu ducha winnych ludzi z tej wioski, ktorzy nie mieli z tym nic wspolnego tylko to ze naleza do tej samej grupy spolecznej").
sporo racji, karze się winnych i tych którzy korzystali na twojej krzywdzie, a nie jakichś postronnych których łączy tylko "rasa" czy wyznanie...
Wg ustaleń opartych na aktach osobowych kadra kierownicza ministerstwa bezpieczeństwa publicznego (lata 1944-54) wyglądała następująco: "narodowość polska: 49,1%", "narodowość żydowska: 37,1%", "oficerowie sowieccy: 10,2%" ("Aparat bezpieczeństwa w Polsce." t. I, IPN 2005, str. 56). W kadrze wojewódzkiej procenty wyglądały odpowiednio: 66,4%, 13,7%, 3,7% (str. 63). Dla całego UB szacunki prof. Kersten mówią o 1,7% pracowników pochodzenia żydowskiego (tamże, str. 62). Czy w świetle tych ustaleń mówienie o "Żydach z UB" nie jest zwykłym niedocenianiem roli rdzennie polskich ubeków w "mordowaniu i torturowaniu wielu Polaków"?
https://historia.uwazamrze.pl/artykul/858228/zydzi-w-bezpiece polecam zapoznać się z lekturą na temat bardzo aktywnych zydow w bezpiece.
Co do Jedwabnem to Pan Sumliński wykonał niesamowitą pracę obalającą to wielkie kłamstwo, które urosło do rangi symbolicznej,czarnych kart historii za które powinniśmy się wstydzić. Bardzo ciekawe jest natomiast to, że sama książka jest bardzo bojkotowana a sam film na premierę spotkał się z licznymi sabitażami i mniej więcej w tym samym czasie wychodzi "wesele" przypadek ?
Szczerze mówiąc nie wiem po co podsyłasz mi artykuł, który powołuje się na dane, na które i ja się wyżej powołuję, ale mniej szczegółowo niż ja? Nie wątpię, że red. Sumliński "wykonał niesamowitą pracę", ale jeśli chodzi o tematy historyczne, to zasadniczo wolę czytać historyków, a nie psychologów. Ale psychologią też się interesuję, więc jeśli red. Sumliński napisze w tej dziedzinie coś ciekawego, to chętnie przeczytam, chyba że znów popełni jakiś plagiat, to wtedy nie, bo nad plagiat zawsze przedkładam oryginał.
Żebyś poczytał jakie to zacięte potrafiły być zydo komuchy to raz a dwa Sumlinski wykonał bardzo rzetelnie pracę dziennikarza śledczego i fakt, że nie jest po studiach dziannikarskich nie odbiera mu prawa do dotarcia do niewygodnej dla bardzo wielu prawdy.
Przyjrzyj się jeszcze raz statystykom: bardzo starasz się dostrzegać te 37%, a nie dostrzegać 49%, widzisz 13,7%, a nie widzisz 66%, itd. Aparat represji był represyjny nie dlatego, że 37% miało pochodzenie żydowskie, ale dlatego był represyjny, bo był aparatem represji. Przecież ludzie garnęli się do komunizmu nie dlatego, że on afirmował ich pochodzenie. Do jakiej niewygodnej prawdy o Jedwabnem doszedł red. Sumliński?
Widzę, że kolega nie kumaty jest dlatego napiszę tylko, że statystyki to nie wszystko a z materiałami zebranymi na temat Jedwabnem samemu się zapoznaj, tak jak Ja.
Zgadzam się, że statystyka to nie wszystko i dlatego napisałem, że dla represyjności aparatu pochodzenie funkcjonariuszy nie miało znaczenia. Natomiast nie oznacza to, że można formułować jakieś twierdzenia ignorujące te statystyki. Widzę, że ta prawda o Jedwabnem jest tak niewygodna, że aż niewygodnie o niej napisać.
Wiesz to jest plus minus 1000 stron ale jeśli nie masz czasu na czytanie polecam audìobook jeśli jesteś taki wygodnicki ;)
Jeśli już sobie tak polecamy lektury, to ja polecam postanowienie o umorzeniu śledztwa IPN. Tylko 200 stron, za to zawiera ustalenia (też prawda niewygodna dla wielu), które można zawrzeć w jednym zdaniu: "zbrodni w Jedwabnym dokonała grupa kilkudziesięciu
Polaków działających z niemieckiej inspiracji w poczuciu przyzwolenia ze strony
Niemców i pełnej bezkarności".
Święte słowa, święta statystyka. "Prawdziwi Polacy" najwyraźniej nie chcą pamiętać, że zdecydowana większość UBków to nasi pobratymcy. Mało tego, nie patrzą na filtr krzywdy jakiej doznał naród żydowski, a który stał się determinantą wielu, by szukać zemsty. Płaskość myślenia i czucia to chyba nasza cecha narodową...
może "prawdziwi Polacy" po prostu nie utożsamiają się z tymi mendami? zdrajcy narodu, i tyle, jak każdy kto służy zagranicznym panom.
Pisz za siebie, Ja np. nie poczuwam sie zupełnie do tak grubiańskiej oceny. Tak samo jak cały narod nie moze utozsamiac sie ze zbrodniami czesci jego czlonkow. Tak samo jak np. obecni Niemcy nie poczuwaja sie do zbrodni nazistowskich (czyli niemieckich) albo jak calosc amerykanow nie poczuwa sie do czystek indian czy bestialstwa Custera np. czy nawet schodzac nizej, amerykanin nie czuje sie psychopata bo Ted Bundy mordowal kobiety. Takie uogolnianie i przerysowaywanie jest podłe i niestety jest domena takich tworcow jak Smarzowski i tego typu filmow.
A słyszałeś może - z cyklu niewygodna prawda - gdzie w Europie w czasie wojny było najwięcej konfidentów (nie mylić z kolaborantami) ? O tak... W Polsce. Sami Niemcy byli zaskoczeni.