Aż nie chce się wierzyć że dla wersji amerykańskiej została stworzona inna ścieżka dziwękowa!
Bardzo się różni od oryginalnej? Tzn. ostatnio na Spotify znalazłem dwie wersje tego soundracku, ale nie przesłuchiwałem ich pod kątem różnic. Pomyślałem, że to jakaś nowa reedycja czy coś takiego.
Mi bardzo szkoda Billa Contiego bo muzykę napisał piękną ale zawsze pozostanie w cieniu tego co stworzył Sierra i wiadomo że tworzył ją w oparciu o jego muzykę.
Winni są Ci co niewiadomo czemu postanowili aby dla amerykańskiej wersji filmu była inna ścieżka dźwiękowa, a tej decyzji nie potrafię sobie racjonalnie wytłumaczyć!
Gdyby taką muzykę Conti użył przy innym filmie była by należycie doceniona.
Również muzyka Sierry przez amerykanów została takim podejściem skrzywdzona, nie mam pojecia co im nie odpowiadało, bo to jedna z najlepszych kompozycji filmowych ever!
Okazało się jednak, że popełniłem błąd. Na Spotify są trzy różne wydania tej ścieżki dźwiękowej, ale to Serry:
- oryginalny soundtrack,
- wersja zremasterowana,
- wersja complete (czy jakoś tak ;) - poszerzona, wersja oryginalnej ścieżki dźwiękowej.
Musiałbym posłuchać muzyki Contiego. Swoją drogą (muszę się przyznać, że nie widziałem) jaki miało sens wypuszczanie amerykańskiej wersji tego filmu? Oprócz bodajże zakończenia (tak?) niczym się nie różniła. Kto wie... dziwny naród z tych Hamerykanów.
Czytałem że soundtrack Contiego nie został w ogóle wydany. Na YT można posłuchać intro.
Nie widziałem wersji reżyserskiej (168 min) ale zamierzam to kiedyś nadrobić bo podobno warto! Jej soundtrack to właśnie ta wersja complete zawierająca dodatkowe utwory.
Też mi się wydaję że tylko zakończeniem (no i muzyką) się różnią te wersje. A to zakończenie made in USA to porażka:)
przede mna kolejny,moze 15 juz,seans...moj ukochany film,ukochana sciezka filmowa...