Wiram. Pracowałam na toruńskim Tofifeście w tym roku i miałam wątpliwą przyjemność poznania reżyserki. Nieprzyjemna Pani, która nie umie podporządkować się regulaminowi miejsca, w którym się znajduje (najwyraźniej uważa się za lepszą od innych). Dodatkowo bardzo niemiła !
Reżyser na festiwalu filmowym to nie szeregowy pracownik, jak Ty. Owszem, może więcej. I to nie jest miejsce na obsmarowywanie komuś dupy, tutaj rozmawiamy o twórczości i kinie. A z takimi pierdołami to idź pisać na forach dla sfrustrowanych bab, albo na pudelka, bo najwyraźniej nie rozumiesz czym jest filmweb. Won!
Nie, nie rozmawia się o wszystkim. Nie rozmawia się o partnerach, rozwodach, stanie posiadania i tym podobnych. To nie to miejsce. Tu rozmawia się o twórczości. Napisałam wyżej gdzie się udać, jeśli się nie zgadzasz.
Ojoj joj ! No proszę ! Pycha rozpiera !!! Dam ci jeden grosz !!! Specjalnie dla ciebie "szeregowy szaraczku" i dla więcej znaczącej od ciebie reżyserki i w ogóle wam podobnym: 'Nie podoba mi się wyniosłość, nie podobają mi się ludzie, którzy stawiają siebie wyżej od innych. Mam ochotę dać im rubla i powiedzieć: jak się dowiesz, ile jesteś wart, to wrócisz i oddasz resztę'.
i znowu typowa odpowiedź 'januszy'. Jak już nie wiesz co napisać konstruktywnego, to nie pisz wcale. A jak już pacnąłeś o kompleksach ... hmmm, niewiększe niż Twoje.
Coś konstruktywnego napisałam powyżej, jak nie umiesz czytać, to już Twój problem. Filmweb to nie pudelek. Tyle w temacie.
a znasz kogoś miłego z Białegostoku ? Ja poznaje tylko jakichś zadufanych prostaków którzy często się przeprowadzają do Łodzi.
Ja Pani nie znam, ale jeżeli to prawda co mówisz to kolejna do worka. Myślę, że z 70% twórców staje się bufonami po odniesieniu jakiegoś tam sukcesu. W sumie, nie tyczy się to wyłącznie showbiznesu
A tak w ogole co ma z tego faktu wynikac??? Moze cos napiszesz o ktoryms z filmow tej Pani.Bo powyzsza wypowiedz bez sensu