Zastanawiam się nad sensem dalszych odcinków. Ze "starej" obsady zostało 5 postaci. Sześć jeśli policzyć agenta Torresa. Gibbs znikając z czołówki odciął się chyba ostatecznie, Ducky zjawia się sporadycznie tak jak dyr. Vance. Kocham ten serial ale czy to nie odcinanie kuponów z czasów świetności? A swoją drogą to ciekawe, dlaczego aktorzy rezygnują z pracy w serialu o takiej oglądalności?