też mnie irytują tacy osobnicy... napisy do filmów, spolszczenia do gier, a przez łeb nie przejdzie, że można opanować łatwy skądinąd język... co do samej produkcji to widziałem pilot i nawet, nawet można się pośmiać
skoro jest Polakiem i mieszka w Polsce to może chce po POLSKU obejrzeć film... nie dla wszystkich wszystko jest takie proste... zero zrozumienia...
Jest Polakiem i mieszka w Polsce, kraju należącym do Unii, gdzie angielski jest podstawą i niekiedy operują nim nawet 6-latki (np. w Holandii). Nikt nie wymaga od niego znajomości chińskiego.
Wielcy lingwiści. Ja poszukuję często napisów dla rodziców albo dziadków którzy chcą jakiś film oglądnąć a nie opanowali j ang. Zresztą w tym kraju mówi się po polsku a nie po angielsku. Wielcy światowcy którzy ganią wszystkich na około którzy j. ang nie opanowali z różnych powodów. Obnoszący się swoją znajomością obcych języków wtrącając w każde zdanie zapożyczenia wkurzają mnie bardziej niż takie idiotyczne wpisy którymi autorzy podbudowują swoje wybujałe ego. Choć nie, wkurzają mnie jednakowo.
Ego podskoczyło tak wysoko że kasetony pospadały. Gdzie się jeszcze nie pochwaliłeś znajomością j.ang?
Mówiła że próbowałeś. Ale ponoć cyfr od liter nie odróżniałeś. Mówiła też że znajomością angielskiego to tylko po polsku się chwaliłeś. A starą nazywałeś swojego kolegę w bidulu co był dla Ciebie milszy niż koleżanki.
Nigdy, to jest nieprzetłumaczalne na obcy język. To tak, jakbyś chciał przetłumaczyć na język angielski np. Konopielkę. canyoudigit