Uwielbiam! Mam tylko jedno ale, do roli starszego Pipa idealnie wręcz pasowałby Eddie
Redmayne - jest wprost wymarzony dla tej postaci - moim zdaniem :) Aktor, który go grał zupełnie
mi nie pasował do całości, do Estelli, do pasierba kowala, przez cały czas był jak rzęsa pod
powieką, uwierał mnie w tej opowieści... Chłopczyk, który grał młodego Pipa był za to świetnie
dobrany! Cudowna rola Gillian, mojej ukochanej Sculy ;) Poza tym żałuję tylko, że nie przeczytałam
najpierw książki, ale produkcja niebywale mi się podobała!
Na świeżo - jestem zachwycona! Na pewno obejrzę to ponownie z przyjemnością :)